Przypadek państwa Leseur pokazuje jednak, że Bóg potrafi pisać prosto nawet po krzywych liniach życia. Historię małżeństwa możemy poznać dzięki książce Bernadette Chovelon Połączeni przez miłość, podzieleni przez wiarę. Historia Elżbiety i Feliksa Leseur. Bohaterowie tej opowieści stworzyli jedną z najpiękniejszych paryskich par belle époque. Łączyło ich niemal wszystko, oboje kochali teatr, literaturę i muzykę, wspólnie podróżowali i brali udział w spotkaniach towarzyskich paryskich elit. Nie mieli własnych dzieci, zaczęli więc wspólnie realizować się w dziełach charytatywnych. Znakomicie rozumieli się na poziomie intelektualnym, duchowo jednak zajmowali dwa przeciwległe bieguny. Feliks zaczął z coraz większym zaangażowaniem uczestniczyć w politycznym środowisku francuskich antyklerykałów, co wpłynęło też na jego stosunek do religijnej żony. Był wrogo nastawiony wobec wszystkiego, co religijne, a więc także wobec wiary Elżbiety. Nie mógł zrozumieć, dlaczego ta dobrze wykształcona, inteligentna kobieta o otwartym umyśle traci czas na wiarę w przesądy, jak określał wiarę katolicką. Nie szczędził jej uszczypliwości. Ona w milczeniu znosiła wszystkie ataki męża, nie kłóciła się z nim, tylko modliła się o jego nawrócenie. Rozpaczała tylko z jednego powodu: że przez odrzucenie Boga jej mąż może być od niej oddzielony w życiu wiecznym.
Niespodziewanie przyszło najgorsze – Elżbieta zachorowała na raka. Umierała na rękach męża. Feliks dopiero po jej śmierci miał możliwość przeczytania dzienników, w których jego żona opisywała swoje życie duchowe. Pod wrażeniem tej lektury zatwardziały ateista nie tylko się nawrócił, ale też wstąpił do dominikanów i przyjął święcenia kapłańskie. Połączeni przez miłość... to nie tylko historia fascynujących ludzi, to także opowieść o sile pokory i modlitwy, o prawdziwej miłości, która przemienia serca.
Narodzenie Boga w ludzkiej naturze zupełnie przekracza nasze wyobrażenia na temat miłości Boga do człowieka. Nikt z ludzi nie wymyśliłby Boga, który staje się człowiekiem po to, byśmy dosłownie zobaczyli Jego miłość. Nikt z nas nie wymyśliłby Boga, który przychodzi do nas osobiście, chociaż z góry wie, że zostanie najbardziej drastycznie skrzywdzony w całej historii ludzkości – z ks. dr. Markiem Dziewieckim – psychologiem i rekolekcjonistą – rozmawia Agnieszka Porzezińska
AGNIESZKA PORZEZIŃSKA: – Jezus urodził się ponad dwa tysiące lat temu, a my co roku świętujemy Boże Narodzenie. Czy da się te święta przeżyć głęboko, mając świadomość, że to pamiątka, a nie rzeczywistość, która dzieje się tu i teraz?
W ramach Jubileuszu Świata Wychowania, Ojciec Święty spotkał się w Auli Pawła VI z uczniami i studentami z różnych stron świata. Wcześniej pozdrowił tych, którzy ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, zebrali się w sektorze przed aulą, m.in. Polaków. Zwracając się do młodych ludzi zachęcił, by – na wzór św. Pier Giorgia Frassatiego – mieli odwagę żyć pełnią życia i „zapalali światło nadziei w mrocznych godzinach dziejów”.
Spotkaniu z uczniami i studentami, zebranymi w Auli Pawła VI, a także w jej atrium i na placu przed budynkiem, towarzyszył ogromny entuzjazm młodych ludzi, którzy witali Papieża nieprzerwanymi oklaskami i okrzykami. Przed rozpoczęciem spotkania, Leon XIV wyszedł najpierw do tych, zgromadzonych przed aulą, pozdrawiając ich i przypominając biblijne słowa o tym, że „ostatni będą pierwszymi”. Wśród nich była także grupa Polaków: „Polska i Polacy, dobrze, dobrze!” – pozdrowił ich Papież.
Czasem niezauważona, ale nierzadko też wzbudzająca ciekawość, bo na co dzień nieudostępniana i tajemnicza - to na Jasnej Górze Kaplica Świętych Relikwii. Tylko jutro - w uroczystość Wszystkich Świętych oraz pojutrze - w Dzień Zaduszny, ta barokowa kaplica znajdująca się w bocznej nawie Bazyliki zostanie otwarta dla pielgrzymów. W tym wyjątkowym, jednym z największych w Polsce relikwiarium, są i relikwie sprzed wieków jak św. Walentego, jak i współczesne, np. św. Joanny Beretty Molli czy św. Karola de Foucauld. Te wymowne znaki przypominają o świętości, która nie przemija, a ci, którzy już ją osiągnęli, zachęcają innych, by upodabniać się do Jezusa.
Barokowa XVII-wieczna kaplica znajduje się w bocznej nawie Bazyliki, pod kaplicą Serca Pana Jezusa. Z prawej nawy Bazyliki do tej nieco tajemniczej Kaplicy wiodą schody w dół. Na co dzień przez ozdobną kratę widać tylko barokowy piękny wystrój wnętrza. W szklanych gablotach pokrywających powierzchnie wszystkich ścian kaplicy znajdują się relikwiarze świętych i błogosławionych różnych wieków po współczesność.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.