Reklama

Niedziela Świdnicka

Chrystus – objawienie Bożego Oblicza (1)

Niedziela świdnicka 9/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

Boże Oblicze

Ks. Zbigniew Chromy

Grota Mleczna w Betlejem

Grota Mleczna w Betlejem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odwieczne Boże Słowo, wschodząc w przestrzeń oraz czas, przyjęło ludzką tożsamość i ludzkie oblicze, odpowiadając w ten sposób na tęsknotę człowieka wyrażoną tak jasno przez Hioba u kresu jego dramatycznych poszukiwań: „Dotąd Cię znałem ze słyszenia, teraz ujrzało Cię moje oko” (42,5).

Reklama

W Ewangelii wg św. Jana, w mowie pożegnalnej Jezusa, Filip jeden z Apostołów formułuje prośbę, która wyraża odwieczną tęsknotę człowieka: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. W odpowiedzi słyszy słowa wprowadzające Apostołów w głębię samoświadomości Jezusa: „Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” (14,2-9). Tak więc Boga można zobaczyć, można tego dokonać, patrząc na Chrystusa. Ta odpowiedź Jezusa, dana Filipowi i pozostałym uczniom, wyraża tę nowość chrześcijaństwa, którą zawiera Nowy Testament. Chrześcijaństwo jest religią Bożej obecności i jest realizacją zapowiedzi starotestamentalnych. W Starym Testamencie pragnienie ujrzenia Boga przybrało formę „poszukiwania Bożego oblicza”. W refleksji nad historią religii regularnie powraca motyw Objawienia i towarzyszące mu przekonanie, że człowiek nie jest w stanie sam z siebie nawiązać kontaktu z Bogiem, że ten kontakt ma swoje źródło w Bożej inicjatywie. W religii starożytnego Izraela świadectwem tego przekonania jest wielka modlitwa błagalna, aby Bóg okazał swemu ludowi pogodne oblicze, którego ujrzenie zapewnia zbawienie: „Wzbudź Twą potęgę i przyjdź nam na pomoc! O Boże, odnów nas i okaż Twe pogodne oblicze, abyśmy doznali zbawienia” (Ps 80,3-4).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Księdze Powtórzonego Prawa można znaleźć szczególną obietnicę dotyczącą Mesjasza. Ma ona zasadnicze znaczenie dla zrozumienia postaci Jezusa, a mówi o Mesjaszu jako o drugim Mojżeszu: „Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. (…) Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę”. Na zakończenie tej Księgi czytamy, że: „Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz” (34,10).

Te końcowe słowa są pełne melancholii, gdyż obietnica wzbudzenia proroka podobnego do Mojżesza nie spełniała się. Istotną zaś cechą Mojżesza było to, że rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz, tak jak przyjaciel z przyjacielem. Słowo „panim” (hebr. oblicze, twarz) pojawia się w Starym Testamencie aż około czterysta razy, z czego w około jednej czwartej tekstów odnosi się do samego Boga. Starotestamentalne mówienie o Bożym obliczu w pewien sposób nawiązuje do kultu obrazów. W Starym Testamencie dokonał się wielki krok w porównaniu z kultami pogańskim, w których bóstwa przez czynienie ich obrazów zostają urzeczowione. W Izraelu obraz zostaje odrzucony, ale poszukiwanie oblicza Bożego pozostaje. Boga prawdziwego nie da się przedstawić, ale pozostaje On kimś, kto ma twarz i z kim można wchodzić w relacje. Odrzucenie kultu obrazów doprowadziło do powstania pojęcia osoby, przez które wyrażano relację. W języku greckim słowo „panim” oddawano słowem prosopon (łac. persona). Tak więc poszukiwanie Bożego oblicza oznaczało wejście w żywą relację z objawiającym się Bogiem. Szczególnie wyróżnionym w tym względzie prorokiem był Mojżesz, o którym napisano, że rozmawiał z Bogiem twarzą w twarz. Po śmierci Mojżesza Izrael miał oczekiwać nowego proroka, który, tak jak Mojżesz, będzie powiernikiem Bożej woli. Jednak w historii relacji Mojżesza z Bogiem istnieje szczególnie zagadkowe opowiadanie znajdujące się w Księdze Wyjścia, w którym Prawodawca Izraela, na pragnienie oglądania Bożego oblicza, otrzymuje negatywną odpowiedź. Gdy mówi: „spraw, abym ujrzał Twoją chwałę”, słyszy w odpowiedzi: „Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu” (33,11nn). Ostatecznie mógł On jednak zobaczyć Boga, ale „z tyłu”: „Ujrzysz Mnie z tyłu, ale oblicza mojego nie ujrzysz” (33,23). Tak więc nawet bezpośrednie spotkanie Mojżesza z Bogiem miało swoje granice. Obietnica posłania „proroka podobnego” do Mojżesza zawiera niewypowiedziane słowami, większe oczekiwanie, że to, czego odmówiono Mojżeszowi, będzie dane drugiemu, podobnemu do niego. Będzie On mógł rzeczywiście oglądać nie tylko „Boże plecy”, ale pełnię widzenia Boga – tak dochodzimy do Chrystusa.

2019-02-27 11:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykłe przyjęcie Króla Miłosierdzia

Niedziela sosnowiecka 43/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

nawiedzenie

Agnieszka Lorek

Podczas peregrynacji w Targoszycach, 9 października 2012 r.

Podczas peregrynacji w Targoszycach, 9 października 2012 r.

W eskorcie policji i straży, na lawecie udekorowanej kwiatami, w korowodzie setek wiernych obraz Jezusa Miłosiernego przemierzył ponad kilometrową trasę ustrojoną proporcami, chorągiewkami i lampionami. Witany przez miejscowych parafian przybył do kościoła św. Mikołaja w Targoszycach, który podczas peregrynacyjnej doby oświetlał blask 100 pochodni

Po raz pierwszy obsługując medialnie nawiedzenie obrazu i relikwii w naszej diecezji nie udało mi się wejść do kościoła ani przez wejście główne, ani boczne. Pozostało trzecie - to od zakrystii. 9 października, we wtorkowy wieczór, chłodny, a jednocześnie pogodny rozpoczęła się centralna uroczystość nawiedzenia pod przewodnictwem i z homilią bp. Piotra Skuchy. Targoszycką świątynię po same brzegi wypełnili wierni. Co najmniej tyle samo uczestniczyło w uroczystości na placu kościelnym. Już tak wiele wspólnot gościło w progach swoich kościołów Jezusa Miłosiernego w cudownym obrazie oraz bł. Jana Pawła II obecnego w relikwiach. To dzień, na który targoszyccy wierni oczekiwali z niecierpliwością, przejęciem, wzruszeniem i nadzieją…, aby i oni doświadczyli otulenia Bożym Miłosierdziem. Na to wyjątkowe spotkanie przygotowywali się od kilku lat, choć w 2008 r., kiedy to misje św. w sposób szczególny dotykały Bożego Miłosierdzia, nawet nie przypuszczali, że czekać ich będzie nawiedzenie Miłosiernego Chrystusa. Owocem wspomnianych misji stało się wprowadzenie w tutejszej parafii, w każdy 3. piątek miesiąca nabożeństwa ku czci Bożego Miłosierdzia, cieszącego się, podobnie zresztą, jak Fatima, bardzo wielką popularnością, wysoką frekwencją tutejszych wiernych. A gdy rozpoczęła się peregrynacja w diecezji w marcu br., tu w Targoszycach wielkopostne rekolekcje opierały się na naukach dotyczących tajemnic Miłości Miłosiernej. I wreszcie przyszła niedziela poprzedzająca peregrynację, kiedy to podczas wszystkich Eucharystii słowo Boże bezpośrednio przygotowujące do niej głosił ks. dr Michał Borda. Dowody ogromnego przywiązania i ufności parafian Jezusowi Miłosiernemu osiągnęły apogeum właśnie podczas peregrynacyjnej doby. Warto zaznaczyć, że już poprzedniego dnia cała trasa nawiedzenia przyoblekła odświętną szatę. W przygotowania z entuzjazmem, poświęceniem i sercem zaangażowali się wszyscy - dzieci, młodzież, dorośli, Koła Gospodyń Wiejskich, jednostki OSP, wspólnoty i organizacje parafialne, pracownicy Urzędu Gminy na czele z wójtem, Grzegorzem Podlejskim oraz nauczyciele szkół działających na terenie parafii, a także wikariusz, ks. Łukasz Lisowski. Wszyscy razem, pod przewodnictwem swojego niezłomnego duszpasterza, ks. kan. Janusza Rakoczego maksymalnie zmobilizowali siły. Tłem obrazu stał się specjalnie na okoliczność nawiedzenia wykonany ołtarz w kolorze maryjnym. Podobnie biało-niebieskie kwiaty i różańcowe banery w prezbiterium kościoła przypominały o trwającym miesiącu poświęconym Matce Bożej. Oprawę muzyczną Mszy św. peregrynacyjnej zapewniła Strażacka Orkiestra Dęta z Mierzęcic, Chór Gimnazjalistów oraz wierni targoszyckiej parafii, którzy przy akompaniamencie organów śpiewali najpiękniejsze pieśni o Bożym Miłosierdziu. Klęcząc przed obrazem Jezusa proboszcz parafii zawierzył wszystkie sprawy i mieszkańców Bożemu Miłosierdziu. Potem, niekończąca się kolejka wiernych cierpliwie czekała na chwilę, aby każdy z osobna mógł szepnąć coś bł. Janowi Pawłowi II w momencie ucałowania jego relikwii. Wybiła północ i rozpoczęła się Pasterka koncelebrowana przez kapłanów rodaków, ks. Włodzimierza Machurę i ks. Krzysztofa Nowaka. I tym razem wierni nie zawiedli szczelnie wypełniając kościół św. Mikołaja. Podobnie nazajutrz, kiedy godzina po godzinie na parking parafialny podjeżdżał autobus z dziećmi z tutejszych podstawówek i gimnazjum, a także z osobami chorymi i w podeszłym wieku, aby każdy miał możliwość spojrzenia w oczy Jezusowi. Nieustanne czuwanie, adoracja, modlitwy, refleksja, zawierzenie wszystkich spraw, problemów, radości, życia całego stały się wspólnym udziałem wiernych z Targoszyc. W godzinie miłosierdzia rozpoczęła się ceremonia pożegnania peregrynujących znaków. Pożegnalno-dziękczynną Eucharystię sprawował ks. Krzysztof Bendkowski, którego płomienna homilia głębokim echem rozeszła się wśród wiernych. I zakończenie pewnie zdziwiło. Peregrynujący wizerunek ludzie żegnali trzymając w dłoniach swoje prywatne obrazy Jezusa Miłosiernego. Odezwały się strażackie syreny, które dały znak do odjazdu. - Odjechał obraz, ale nie czuliśmy się opuszczeni, osieroceni, bo Pan Jezus Miłosierny tchnął w nas nowego ducha. Wydaje się, że od tej pory, jeszcze bardziej otuleni, przeniknięci Jego miłosierdziem, z głębszą wiarą, powierzać będziemy Mu nasze troski, dziękować za cuda, których w nas dokonuje, prosić o potrzebne łaski i pomnożenie wiary, zwłaszcza, że i rozpoczęty niedawno Rok Wiary jest do tego wspaniałą okazją. Daj, Boże, oby tak się stało - mówi ks. Janusz Rakoczy, duszpasterz targoszyckiej wspólnoty.
CZYTAJ DALEJ

Para Prezydencka na koncercie laureatów Konkursu Chopinowskiego

2025-10-22 07:20

[ TEMATY ]

Konkurs Chopinowski

KPRM

Prezydent RP Karol Nawrocki z Małżonką Martą Nawrocką wysłuchali koncertu laureatów XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

W Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie odbyła się gala wręczenia nagród oraz I Koncert Laureatów.
CZYTAJ DALEJ

5 powodów, dla których warto wybrać Cypr na wakacje

2025-10-22 19:46

[ TEMATY ]

wyspa

Cypr na wakacje

plaże

Adobe Stock

Cypr

Cypr

Cypr to kierunek, który nie bez powodu od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów. Wyspa zachwyca różnorodnymi plażami, wyjątkową kuchnią i świetną pogodą niemal przez cały rok, a do tego ma bogatą historię i świetnie rozwiniętą infrastrukturę turystyczną. Jeśli szukasz miejsca, które pozwoli Ci połączyć relaks nad morzem z odkrywaniem ciekawych atrakcji, ta śródziemnomorska wyspa będzie strzałem w dziesiątkę. Sprawdź pięć powodów, dla których warto postawić właśnie na Cypr.

Na Cyprze możesz liczyć na ponad 300 słonecznych dni w roku – to jeden z najbardziej nasłonecznionych zakątków Europy. Latem temperatury dochodzą nawet do 35-40°C, co czyni wyspę rajem dla osób spragnionych naprawdę gorących wakacji. Jednak równie atrakcyjny jest wiosenny i jesienny Cypr. W maju i październiku panują tu przyjemne temperatury (około 24-28°C), które sprzyjają zarówno plażowaniu, jak i zwiedzaniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję