Reklama

Niedziela Wrocławska

Omijanie konfesjonału

Temat sakramentu pokuty i pojednania jest w dzisiejszym świecie dość drażliwy. Katolicy, nawet ci, którzy co niedziele uczestniczą we Mszy św., spowiadają się rzadziej niż wierni trzydzieści lat temu. Czy więc spowiedź święta jest potrzebna współczesnemu człowiekowi? Na te i kilka innych pytań, Annie Buchar odpowiada dominikanin, o. Mirosław Ostrowski OP, spowiednik sióstr, członek Rady ds. Rodziny Archidiecezji Wrocławskiej oraz duszpasterz Dominikańskiego Centrum Oparcie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Buchar: – Osoby, które stronią od spowiedzi świętej, najczęściej tłumaczą swoje postępowanie brakiem odczucia potrzeby sakramentu pojednania. Nie czują się wielkimi grzesznikami, uważają spowiedź za coś zbyt upokarzającego, wolą zbiorowe nabożeństwa pokutne. Czy spowiedź święta jest w ogóle konieczna?

O. Mirosław Ostrowski Op: – Jeżeli pragniemy być w relacji z Panem Bogiem, przede wszystkim musimy starać się o to, aby żyć w przyjaźni z Nim, czyli mówiąc językiem teologicznym, cieszyć się łaską uświęcającą. Żeby w tym stanie z kolei trwać, spowiedź święta jest konieczna. Wszystkie grzechy domagają się oczyszczenia i ważne jest, abyśmy się od nich uwolnili. Uwalnianie od tego, co niszczy nasze życie, jest kwestią budowania naszej tożsamości, opartej na powołaniu, które otrzymaliśmy od Pana Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-02-14 11:10

Pełna treść tego i pozostałych artykułów z NIEDZIELI 7/2018 w wersji drukowanej tygodnika lub w e-wydaniu .

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieznany trybunał miłosierdzia

Niedziela Ogólnopolska 13/2014, str. 12

[ TEMATY ]

wywiad

spowiedź

KS. MARIUSZ ŚWIDER

KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK: – Czym jest Penitencjaria Apostolska?
CZYTAJ DALEJ

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

2025-11-13 10:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
CZYTAJ DALEJ

El. MŚ 2026 - mecz z Maltą o ostatnie punkty i jednocześnie test przed barażami

2025-11-17 07:22

[ TEMATY ]

sport

PAP/Leszek Szymański

Poniedziałkowy mecz na wyjeździe z Maltą będzie dla polskich piłkarzy zakończeniem rywalizacji w grupie G eliminacji mistrzostw świata i jednocześnie sprawdzianem przed marcowymi barażami. Jest już niemal przesądzone, że z pierwszego miejsca awans na mundial wywalczy Holandia.

Na jedną kolejkę przed zakończeniem kwalifikacji kadra Jana Urbana, która w piątek zremisowała w Warszawie z Holandią 1:1, zgromadziła 14 punktów i traci trzy do „Pomarańczowych”. Podopieczni Ronalda Koemana mają znacznie lepszy bilans bramkowy (plus 19 do plus 6), a w eliminacjach MŚ właśnie to kryterium jest najważniejsze w przypadku równej liczby punktów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję