Reklama

Rowerem do Jana Pawła II

Do pokonania mieli 2015 km. Z Wrocławia wyruszyli 26 czerwca 2015 r., by w kilkanaście dni dotrzeć rowerami do Watykanu i oddać hołd św. Janowi Pawłowi II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbigniew Iwańczuk wraz z synem Przemkiem po raz kolejny podjęli trud rowerowego pielgrzymowania. 10 krajów, 5 stolic, 3 masywy górskie (Karpaty, Alpy, Apeniny). Setki przejechanych miast, miasteczek i wsi – a wśród nich szczególnie ukochane przez św. Jana Pawła II. Przepiękne widoki, mnóstwo poznanych ludzi, tysiące spalonych kalorii, godziny modlitw oraz duże wsparcie podopiecznych Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.

Z Wadowic do Watykanu

Jeden z przystanków na trasie to Częstochowa – Jasna Góra i redakcja „Niedzieli”. To był ich drugi dzień podróży rowerem, w którym przejechali 101 km. Planowali przybyć do redakcji w Częstochowie na godz. 16, dotarli dwie godziny później. – To właśnie oznacza, że takiej podróży nie można zaplanować co do minuty. Stąd też odpowiedź na pytanie, ile dni potrwa nasza pielgrzymka: to jeden wielki znak zapytania – mówił pan Zbigniew. – Jednak plan podróży jest wyznaczony, podobnie motywacja, by w 16 dni dojechać do Watykanu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pan Zbigniew ma za sobą kilka wypraw rowerowych, odbył już podróż rowerem wokół całej Polski, ma też za sobą pielgrzymkę rowerową na kanonizację Jana Pawła II. 16-letni syn towarzyszył mu wówczas podczas ostatnich 4 dni wyprawy rowerowej i razem modlili się na Placu św. Piotra w czasie kanonizacji Papieża. Jak mówi, właśnie wtedy zaraził syna miłością do Jana Pawła II i do rowerowego pielgrzymowania. – 2 kwietnia 2015 r., czyli w dniu 10. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, wyruszyliśmy spod jego domu w Wadowicach w kierunku Watykanu. Niestety, nie dojechaliśmy wówczas do celu z powodu problemów zdrowotnych – opowiadali. Na szczęście nie poddali się i po nieudanej próbie obiecali sobie, że podejmą kolejne wyzwanie, co też uczynili.

Obserwując ich determinację, trudno nie zadać pytań, które same się narzucają: Czy do takiej podróży trzeba się długo przygotowywać? Czy trzeba mieć specjalne rowery? Okazuje się, że sprzęt nie musi być z najwyższej półki, ale musi mieć dobre wyposażenie, prawidłowe oświetlenie, tym bardziej że często, by uniknąć upałów, trzeba podróżować w nocy. Samo przygotowanie do takiej podróży trwało dwa miesiące – polegało głównie na codziennych ćwiczeniach i prawidłowym żywieniu.

Trafił do milionów serc

Pan Zbigniew odwiedził już 69 krajów, w tym do kilku dotarł rowerem. Mówi o sobie, że jest podróżnikiem. Podróżowanie rowerem jest trudne, łatwiejsze staje się wówczas, gdy przyświeca mu ważny cel. Inicjatywa, by wspierać chore dzieci, zrodziła się na Jasnej Górze w 1991 r., podczas Światowych Dni Młodzieży – wówczas pan Zbyszek, będąc studentem, widział, jak Jan Paweł II przygarniał do siebie chore osoby, i poznał papieskie wypowiedzi o cierpieniu. – Ten wspaniały człowiek trafiał do serc milionów ludzi na ziemi. Wyjątkowo ukochał dzieci, były one dla niego niezmiernie ważne. Zawsze o nich pamiętał, pomagał im i rozumiał je. Do nas należy kontynuacja jego pięknego i szlachetnego dzieła, jakim jest pomoc dzieciom, zwłaszcza chorym i cierpiącym – mówił pan Zbyszek.

Reklama

Stąd pielgrzymowaniu rowerem panów Iwańczuków przyświeca idea pomocy. Dzięki tej pielgrzymce – „Rowerem do Jana Pawła II” – ojciec z synem prowadzą zbiórkę na rzecz Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci. Udawało im się to dzięki stronie na Facebooku, przez którą na bieżąco informowali o podróży i pomocy dzieciom z hospicjum. Podczas drogi przekazywali też spotkanym osobom ulotki wrocławskiego hospicjum. – Celowo nie wybraliśmy żadnego konkretnego dziecka, ponieważ uznaliśmy, że każde dziecko przebywające w hospicjum potrzebuje wsparcia, pomocy i troski. Za mało mówi się o hospicjach dziecięcych. Liczymy na to, że ta wyprawa w jakiś sposób ukaże hospicja dziecięce i ich problemy – mówią.

Mamy swego anioła

Przemek zawsze interesował się sportem, kolarstwem, ale podkreśla, że do wyprawy rowerowej do Watykanu zmotywowała go właśnie możliwość pomocy chorym dzieciom. – Zobaczyłem, że można pomagać dzieciom na sportowo. Dzięki temu, że wybrałem się na rowerową pielgrzymkę, koledzy z mojego gimnazjum już przed moim wyjazdem zorganizowali zbiórkę na rzecz wrocławskiego hospicjum, i to był pierwszy owoc mojej decyzji o podróży rowerem do Watykanu. To nie jest łatwa wyprawa. Pokonać ok. 130 km dziennie to spory wysiłek. Przez całą drogę myślę o rodzinie, o kolegach, o przyjemnych chwilach spędzonych z nimi. Wiem, że koledzy mnie wspierają, kibicują mi i liczą na to, że dojadę szczęśliwie do celu, i to mnie bardzo motywuje – mówił Przemek podczas przystanku w redakcji „Niedzieli”.

Jak wyglądał ich dzień podczas takiej pielgrzymki? Pobudka zwykle była o świcie, po skromnym śniadaniu wyruszali w drogę. W ciągu dnia nie zapominali o modlitwie, starali się codziennie uczestniczyć w Eucharystii. – Jesteśmy z synem wsparciem dla siebie – mówi pan Zbigniew – zawsze podczas tych podróży czułem, że nie jestem sam. Zdarzały się czasem trudne sytuacje, np. brak noclegu, i nagle coś niespodziewanie się pojawiało – wiem, że mamy swojego anioła podczas drogi...

Więcej informacji na stronach: facebook.com/RoweremDoJP2 oraz twitter.com/RoweremDoJP2.

2015-08-05 08:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słoweńcy w referendum odrzucili legalizację eutanazji. Lokalny Kościół nie kryje zadowolenia

2025-11-24 20:21

[ TEMATY ]

referendum

Słowenia

legalizacja eutanazji

odrzucenie

Adobe Stock

Kościół katolicki z zadowoleniem przyjmuje wynik referendum, w którym Słoweńcy odrzucili legalizację eutanazji w formie wspomaganego samobójstwa. W niedzielnym referendum około 53 procent obywateli głosowało przeciwko ustawie przyjętej w lipcu przez parlament w Lublanie. „Cieszymy się, że zwyciężyła świadomość, iż każde ludzkie życie jest cenne i nienaruszalne, i że musimy je chronić jako najwyższą wartość, bez względu na okoliczności" - nie kryje zadowolenia biskup Novo Mesto, Andrej Saje, przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowenii.

W referendum przeprowadzonym 23 listopada większość obywateli zagłosowała przeciw ustawie o wspomaganym samobójstwie. „Nie" uzyskało 53,44 proc., „tak" - 46,56 proc., a frekwencja wyniosła niespełna 41 proc.
CZYTAJ DALEJ

Co się z nami stało, że Kościół w Polsce musi bronić Papieża Polaka przed… Polakami?

Samemu Janowi Pawłowi II pewnie przez myśl by nigdy nie przeszło, że po jego śmierci polski Kościół będzie musiał bronić go przed…Polakami! Gorzki komunikat wydał Episkopat, aczkolwiek, w mojej ocenie, uzasadniony. Pytanie jednak brzmi: co dalej będzie z pamięcią o naszym największym w dziejach świętym? I co zrobić, by ocalić polską duszę – bo o nią w istocie chodzi, Papieżowi nic już naprawdę nie trzeba.

Smutny to dzień w naszym życiu publicznym - po zakończeniu zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi wystosowali „Apel o szacunek dla Papieża Polaka”, pisząc dosadnie, że
CZYTAJ DALEJ

Bezpieczeństwo zaczyna się od wiedzy – program „wGotowości”

2025-11-24 19:06

materiały prasowe

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej zaprasza pełnoletnich mieszkańców regionu do udziału w powszechnym programie edukacyjnym „wGotowości” – bezpłatnych, dobrowolnych szkoleniach obronnych organizowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. 

Bezpieczeństwo narodowe to odpowiedzialność nie tylko wojska, lecz całego społeczeństwa. Każdy z nas może wnieść realny wkład w bezpieczeństwo kraju – poprzez wiedzę, przygotowanie i gotowość do działania. W czasach zwiększonych zagrożeń – od klęsk żywiołowych, przez awarie infrastruktury, po zagrożenia cybernetyczne, umiejętność odpowiedniej reakcji staje się obowiązkiem nas wszystkich. Program „wGotowości” daje praktyczną wiedzę, która może uratować życie – własne i innych. Każdy z nas może zwiększyć własne bezpieczeństwo i odporność społeczną państwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję