Wiadomość o wymianie, która stanowi podstawę porozumienia pokojowego, budzi nadzieję na zakończenie wojny. Ks. Romanelli ostrzegł jednak w wywiadzie: „Oznacza to, że obecnie, i do tej pory, wśród ludzi panuje ogromny strach i że ten etap nie będzie pierwszym ani ostatnim w tym procesie pokojowym”.
Gaza „już nie istnieje”
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kapłan wspólnoty chrześcijańskiej, która gości ponad 400 uchodźców, określa rzeczywistą sytuację materialną jako nie do opisania. „Nie wolno zapominać, że Gaza jest całkowicie zniszczona. Miasto Gaza, które znaliśmy przed wojną, już nie istnieje”- powiedział ks. Romanelli i porównał: „Używam obrazu, który moim zdaniem ilustruje to, czego doświadczamy: To jak po tsunami… Stoisz na plaży i patrzysz na totalne zniszczenie, jakie powoduje tsunami”.
"Smutek jest ogromny", powiedział, ponieważ większość członków jego wspólnoty straciła domy, dokumenty i pamiątki. Do tego dochodzi brak jakiejkolwiek niezbędnej infrastruktury: „Zawaliły się wszystkie systemy sanitarne, prąd, woda pitna - brakuje absolutnie wszystkiego”.
Strata i moc przebaczenia
Pomimo ogromu cierpienia, ks. Romanelli podkreślił siłę moralną wiernych. Przypomniał, że wspólnota chrześcijańska w Gazie straciła prawie sześć procent swoich członków w wyniku śmierci i jest to przerażająca liczba ofiar w stosunku do całkowitej liczby ludności. Mimo to nie dostrzega nienawiści wśród ocalałych: „Nigdy nie spotkałem chrześcijanina, który żywiłby pragnienie zemsty lub odwetu”.
Według pochodzącego z Argentyny kapłana siła tkwi w duchowości: „Życie duchowe stanowi fundament naszej siły do dalszej służby”. Ks. Romanelli podkreślił, że ostatecznie ludzie pragną tylko jednego: „Aby wojna definitywnie się zakończyła. Ta wojna była straszna, bolesna i nieusprawiedliwiona ze wszystkich stron”. Teraz, jak podkreślił, musi rozpocząć się nowy czas pokoju oparty na sprawiedliwości.