Liturgia III Niedzieli Wielkanocnej przywołuje fragment 5. rozdziału Dziejów Apostolskich, będący relacją z przesłuchania, jakiemu zostali poddani Apostołowie przez Sanhedryn, najwyższą władzę żydowską. Żydzi oskarżyli Piotra i pozostałych Apostołów o złamanie zakazu głoszenia Chrystusa i Jego Ewangelii. Odpowiedź Piotra była krótka: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29). Dzisiejsze czytanie nie daje nam jednak pełnego opisu wydarzenia. Łukasz pisze, że pojawił się na przesłuchaniu członek Sanhedrynu, osoba bardzo szanowana, Gamaliel, zwany Starszym lub Gamalielem I, a w tekstach rabinicznych Raban, czyli Ekscelencja. Należał on do najbardziej otwartego prądu w judaizmie tamtej epoki, do linii zapoczątkowanej przez Hillela, czyli swojego dziadka. Interwencja wielkiegi i mającego posłuch mistrza związana jest z dwoma wydarzeniami historycznymi, mianowicie z powstaniami przeciwko Rzymianom. Oto niejaki Teodas, obiecując, że powtórzy przejście Jozuego przez Jordan suchą nogą, zebrał czterystu zwolenników i rozpętał awanturę, krwawo stłumioną przez wojska rzymskie w 44 roku po Chr. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 6 roku po Chr., podczas spisu zarządzonego przez Kwiryniusza, pojawiła się inna postać, Judasz Galilejczyk (inny niż apostoł), który także stanął na czele powstania antyrzymskiego, przypisując sobie cechy mesjasza. Finał jego wystąpienia był również tragiczny. Opierając się na tych dwóch wydarzeniach, Gamaliel zasugerował członkom Sanhedrynu właściwą drogę postępowania w odniesieniu do wspólnoty pierwszych chrześcijan: „Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście do Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć, i oby się nie okazało, że walczycie z Bogiem” (Dz 5,38-39). Przemowa Gamaliela została zaakceptowana, a Apostołowie po ubiczowaniu i upomnieniu zostali uwolnieni.
Drugi raz imię Gamaliela pojawia się w Dz 22,3, kiedy to apostoł Paweł przywołuje jego osobę jako swojego nauczyciela. Późniejsza legenda chrześcijańska uczyniła z niego tajemnego chrześcijanina i przypisała mu ewangelię apokryficzną.
Pismo Święte od początku zajmowało wyjątkowe miejsce
w liturgii. Tak było również w momencie przekroczenia granic Cesarstwa
Rzymskiego przez chrześcijaństwo. Wówczas czytanie Biblii w językach
oryginalnych i obowiązującym w Kościele łacińskim było niezrozumiałe
dla nowych ludów. Dlatego dokonywano jej przekładu.
Rozpoczęto od przekładu Ewangelii, gdyż jej teksty były najbardziej
potrzebne w liturgii i katechezie. W XV w. istniały dwa przekłady
Nowego Testamentu na język polski. Do dziś zachowały się tylko urywki
tych tekstów, pochodzące z kazań łacińskich lub łacińsko-polskich.
Najobszerniejszy tekst nowotestamentowy to harmonia ewangeliczna,
zwana zamojską. Pozostało z niej już tylko siedem kartek, na których
znajdują się dwa pierwsze rozdziały Ewangelii według św. Mateusza
i dwa pierwsze rozdziały Ewangelii według św. Łukasza, a także urywki
Ewangelii według św. Jana.
Do najstarszych przekładów Starego Testamentu należą
natomiast Psałterze. "Psałterz Floriański" powstał w pierwszej połowie
XIV w., a jego nazwa pochodzi od Opactwa Kanoników Regularnych pw.
św. Floriana w Austrii. W tamtejszej bibliotece odkrył go znany biblista
- ks. Józef Chmiel. Psałterz powrócił do kraju w 1959 r., gdyż wcześniej,
na początku II wojny światowej, w 1939 r., wywieziono go za granicę.
Ten pergaminowy rękopis liczy 297 kart i przetłumaczony został na
trzy języki. Każdy wers psalmów podano po łacinie, po polsku i po
niemiecku. "Psałterz Floriański" ma ogromną wartość dla dziejów języka
polskiego. Uczeni jednak do dziś nie wiedzą, kto dokonał przekładu,
ani dla kogo tłumaczenie przeznaczono.
Kolejnym XV-wiecznym przekładem Księgi Psalmów na język
polski jest "Psałterz Puławski", mający formę ozdobnie wykonanego
modlitewnika. Psalmy rozłożone są w nim na poszczególne dni tygodnia.
Jego pismo jest duże, a pod kolumnami czerwonym kolorem napisane
są objaśnienia, co stanowi nowość w stosunku do Psałterza Floriańskiego.
Niestety, i w tym przypadku uczeni nie są w stanie ustalić, przez
kogo i dla kogo został napisany. Nieznana jest także data powstania
Psałterza Puławskiego.
Natomiast XV-wiecznym przekładem na język polski całego
Pisma Świętego jest "Biblia Królowej Zofii", zwana także "Biblią
Szaroszpatacką". Jej pierwsza nazwa pochodzi od imienia królowej
Zofii, na żądanie której została sporządzona. Druga nazwa wiąże się
z miejscowością Szarosz Patak na Węgrzech, gdzie tekst znajdował
się przez wiele lat. Przekład obejmował dwa tomy. Pierwszy ukończono
w 1453 r., a drugi przed rokiem 1461. Tłumaczenia dokonał ks. Andrzej
z Jaszowic, ale przed nim pracowało jeszcze kilku innych tłumaczy.
Wnikliwa analiza pisma wskazuje aż pięć rąk piszących. Do dzisiaj
z dwóch tomów Biblii Królowej Zofii pozostał już tylko jeden, pierwszy,
mocno uszkodzony. Zachowało się 185 kart, na których znajduje się
Pięcioksiąg Mojżesza, Księga Jozuego, Sędziów, Rut, Księgi Królewskie,
Księgi Ezdrasza, Judyty, Tobiasza i Estery. Pozostałe księgi Starego
Testamentu znajdowały się w drugim tomie. Być może w nim także znajdował
się Nowy Testament. Niektórzy krytycy zarzucają przekładowi brak
samodzielności, wskazując na zależność od czeskich tłumaczy. Jednak
dla językoznawców jest cennym materiałem do dziejów języka polskiego.
28 października zostanie opublikowany dokument Papieża Leona XIV, który podejmie refleksję nad soborową deklaracją Gravissimum Educationis z okazji 60 rocznicy jej wydania. Kilka dni później Papież ogłosi św. Kardynała Newmana Doktorem Kościoła i patronem misyjnej działalności edukacyjnej obok św. Tomasza z Akwinu - poinformował Kardynał José Tolentino de Mendonça, prefekt Dykasterii ds. Kultury i Edukacji.
Dokładnie 60 lat po ogłoszeniu przez papieża Pawła VI soborowej deklaracji Gravissimum Educationis ukaże się dokument Papieża Leona XIV, który podejmie refleksję nad aktualnością tamtej deklaracji w dzisiejszej epoce, naznaczonej m.in. rewolucją cyfrową. Publikacja dokumentu wpisuje się w obchody Jubileuszu Oświaty, który przeżywany będzie od 27 października do 2 listopada.
– Dobre zmiany są w naszym zasięgu – mówi bp Maciej Małyga.
Po raz trzeci odbyły się obrady plenarne Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Rozpoczęła je uroczysta Eucharystia w katedrze wrocławskiej, której przewodniczył bp Maciej Małyga. W homilii bp Jacek Kiciński przypomniał, że trwający synod jest czasem duchowego dojrzewania, nawrócenia i budowania wspólnoty w naszej diecezji. – Potrzebujemy nawrócenia i odnowy serca, by oczyścić nasze myśli i wyobrażenia o Bogu, który jest Bogiem miłości – podkreślał biskup. Zwrócił uwagę, że proces synodalny trwa już trzeci rok i przynosi konkretne owoce duchowe. Teraz nadszedł czas, aby te owoce "dojrzały i stały się piękne", by syciły serca wiernych i wzmacniały ducha wspólnoty. – Synod nic nie zmieni w życiu naszym i w życiu diecezji, jeśli nie stanie pośrodku naszych serc i naszych wspólnot – apelował bp Kiciński. Wskazywał, że od zaangażowania nas wszystkich zależą owoce synodu. – Szukajmy Pana, a znajdując Go, dzielmy się Jego miłością z innymi – prosił hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.